Przechodząc na dietę roślinną, najczęstszym pytaniem jakie można usłyszeć, jest: skąd czerpiesz białko? W rzeczywistości jednak jest wprost odwrotnie. Dieta roślinna chroni znakomicie przed wieloma niedoborami.
Pytanie o to, skąd czerpać białko, pokazuje jak bardzo jesteśmy zmanipulowani przez przemysł mięsny i nabiałowy. To nie jest żadna teoria spiskowa. Po prostu są to najsilniejsze przemysły, które mają na nas ogromny wpływ poprzez swoje reklamy. Ot po prostu biznes.
Przejdźmy jednak do białka, w rzeczywistości pełnowartościowe białko jest jednym z najłatwiej dostępnych składników odżywczych! Przeczytacie o tym w jednym z poprzednich tekstów: Gdzie jest pełnowartościowe białko.
Nikt nie powie Wam natomiast, że na diecie tradycyjnej najprawdopodobniej będziecie cierpieć na poważne niedobory bardzo ważnych składników.
Witamina B12
Witamina B12 to witamina, którą muszą suplementować wszyscy na dietach roślinnych. Przez sterylność dzisiejszych upraw, witamina ta nie występuje w roślinach. Jednak paradoksalnie, jest ona najbardziej niebezpieczna dla osób na dietach tradycyjnych! Czemu? Ponieważ po 50 roku życia tracimy zdolność jej absorpcji i każdy niezależnie od diety powinien suplementować tę witaminę w ilości 500 µg. O ile osoby na dietach roślinnych są najczęściej świadome jej suplementacji o tyle… no właśnie – czy Wy, Wasi rodzicie lub dziadkowie suplementujecie tę witaminę? Jej niedobór skutkuje wzrostem homocysteiny, co jest niezwykle niebezpieczne dla naszego serca i naczyń krwionośnych. W skrócie brak suplementacji B12 może prowadzić do miażdżycy, zawału i udaru niedokrwiennego mózgu.
Kwas foliowy
Kwas foliowy występuje w wysokich ilościach tylko w warzywach (przede wszystkim wszystkim w liściowych, kapustnych, strączkowych, psiankowatych, korzeniowych), w mniejszych ilościach w owocach, jajkach, jeszcze mniejszych nasionach i zbożach, a w bardzo małych w nabiale. W mięsie nie ma praktycznie w ogóle ten witaminy. Na diecie tradycyjnej prawie nikt nie dostarcza zalecanych ilości kwasu foliowego, jedynie dieta składająca się w ogromnej większości z warzyw jest w stanie dostarczyć nam odpowiednią jego ilość. Nic więc dziwnego, że kobiety przez całą ciążę otrzymują obowiązkowo kwas foliowy w tabletkach. Inaczej byłoby bardzo duże prawdopodobieństwo wad rozwojowych u dziecka.
Nadmiar białka
Gdyby tego było mało, mamy kumulację. Nadmiar białka zwierzęcego (szczególnie kazeiny z nabiału), w połączeniu z niedoborem witaminy B12 i kwasu foliowego prowadzi do… jeszcze większego poziomu homocysteiny! Mamy więc jeszcze większe ryzyka udarów, zawałów i miażdżycy.
Żelazo
Dieta wegańska bogata w warzywa chroni przed niedoborami żelaza. Wbrew powszechnej i mylnej opinii, produkty mięsne nie są dobrymi źródłami żelaza – jedynie wołowina, podroby i owoce morza mają wysoką ilość żelaza, wszystkie inne mięsa mają niewystarczające jego ilości (uwzględniając lepszą absorpcję). A najgorszym źródłem żelaza jest nabiał, który jest go całkowicie pozbawiony i dodatkowo zmniejsza jego absorpcję. Dieta bogata w warzywa chroni nas przed niedoborami żelaza i nawet mimo mniejszej absorpcji i tak dostarcza o wiele więcej tego składnika. Więcej o tym możecie przeczytać w starszym wpisie: klik
Magnez
Magnez, podobnie jak kwas foliowy również występuje w odpowiednich ilościach tylko w warzywach i owocach. Z produktów odzwierzęcych mają go jedynie owoce morza oraz ryby. Wszystkie mięsa, sery, jajka i zboża oczyszczone (które jemy na potęgę) mają niewystarczające ilości magnezu i jego niedobór jest niestety powszechny. Dieta roślinna oparta przede wszystkim o warzywa, nasiona i rośliny strączkowe, dostarcza bardzo dużą ilość magnezu. Magnez to strażnik zdrowego serca. Wspomaga rozkurcz mięśni i chroni przed chorobami serca, w tym zawałami. Dieta roślinna chroni więc bardzo dobrze nasze serce.
Potas
Powinniśmy spożywać jak najwięcej potasu i jak najmniej soli. Jest to ważne dla naszego ciśnienia krwi. Niestety jest wprost odwrotnie. Spożywamy w produktach odzwierzęcych ogromną ilość soli – kilka plasterków wędliny lub sera ma więcej soli niż duża paczka chipsów solonych. Nie spożywamy natomiast potasu, który występuje tylko i wyłącznie w warzywach i owocach. Produkty odzwierzęce (oraz zboża) mają go niestety małą ilość. Dieta roślinna bogata w warzywa chroni więc również przed niedoborami potasu i w konsekwencji świetnie reguluje nasze ciśnienie krwi.
Błonnik
Błonnik występuje tylko w produktach roślinnych. Niestety produkty odzwierzęce nie mają go w ogóle. Zupełnie. Nic. Zaparcia, hemoroidy, cukrzyca, wysoki poziom cholesterolu, choroba wieńcowa, otyłość… na to wszystko pomaga właśnie błonnik. Dieta roślinna jest więc pomocna w walce z ogromną ilością dolegliwości i chorób. Tak naprawdę dieta roślinna chroni nas po prostu przed tym i świetnie zapobiega.
Kwas α-linolenowy z grupy omega-3
Kwas α-linolenowy z grupy omega-3 (ALA) jest jedynym niezbędnym kwasem tłuszczowym z grupy omega-3. Występuje w wysokich ilościach przede wszystkim w wybranych nasionach oraz w zielonych i kapustnych roślinach. Dużo mówi się o kwasach EPA i DHA, które występują w rybach. Mimo, że są bardzo cenne, nie należą do niezbędnych kwasów tłuszczowych, ponieważ przy odpowiednich ilościach kwasu α-linolenowego organizm sam potrafi kontrolować ich ilość. Nie jest to jednak jego jedyna rola, oprócz tego również sam w sobie ma bardzo silne właściwości zdrowotne. Niestety kwas ALA zaniedbywany jest przez 99% z nas. Osoby na dietach roślinnych są na szczęście bardzo często świadome zalet jedzenia nasion.
Każdego dnia powinniśmy spożywać jeden z produktów:
siemię lniane – 5 g kobiety / 7 g mężczyźni
nasiona chia – 6 g kobiety / 9 g mężczyźni
nasiona konopi – 11 g kobiety / 16 g mężczyźni
orzechy włoskie – 12 g kobiety / 18 g mężczyźni
Witamina E
Witamina E jest jednym z najtrudniej dostępnych składników odżywczych. Każdy ma problemy z dostarczeniem zalecanych jej ilości. Występuje w wysokich ilościach tylko w niektórych warzywach psiankowatych i dyniowatych (w pomidorach, papryce, dyni) oraz warzywach liściowych. Występuje też w niektórych orzechach i nasionach (głównie słoneczniku). To wszystko. Wszystkie inne produkty są ubogie w witaminę E, zwaną witaminą płodności. Gdy ktoś ma problem z płodnością, pierwszą rzeczą, którą należy sprawdzić, to poziom cynku oraz witaminy E. A najlepiej już od razu zacząć jeść na potęgę pomidory, paprykę i słonecznik. Mitem jest natomiast, że dobrym źródłem witaminy E są oleje. Musielibyśmy wypijać prawie pół szklanki oleju rzepakowego lub oliwy, każdego dnia! Jedynym sposobem na uchronienie się przed niedoborami witaminy E jest jedzenie ogromnej ilości zielonych roślin oraz jedzenie regularnie nasion słonecznika. Przede wszystkim jednak trzymanie się przede wszystkim produktów roślinnych. Dzienną dawkę witaminy E zapewni nam 45 g nasion słonecznika. Generalnie polecam wyrzucenie z kuchni olejów i zastąpienie ich nasionami 🙂 – tutaj więcej o tym: Mit oleju
Spójrzcie jeszcze raz na tę listę. Jest to 9 bardzo konkretnych powodów, dla których warto przerzucić się na dietę bogatą w warzywa, nasiona i strączki. Przechodząc na w pełni roślinną dietę i suplementując B12, nie będziecie musieli się tym wszystkim martwić. Czasem tylko usłyszycie: a skąd czerpiesz białko? 😉
.
Książka „Dieta odżywcza”
Więcej możesz przeczytać w mojej książce. Jest to odpowiedź na towarzyszące nam dziś ogromne dietetyczne zamieszanie. Książka poprzez analizę składu 460 produktów dokładnie pokazuje, które pokarmy są najbogatsze w cenne składniki odżywcze. Jest to prosty i graficzny przewodnik, który uczy jak doskonale zbilansować swoją dietę.