Zapomniany składnik odżywczy

Sztucznie pompowany strach przed niedoborem niektórych składników odżywczych sprawia, że bagatelizujemy ten, którego naprawdę potrzebujemy. 

Na każdym kroku słyszę i czytam informacje o potrzebie dostarczenia odpowiedniej ilości pewnych składników odżywczych, np. białka. Obawa przed tym jest tak rozpowszechniona, że przechodząc na dietę roślinną prawie każdy słyszy pytanie – a co z białkiem? Pytanie to staje się bardzo interesujące, gdy dowiemy się, że białko jest jednym z najłatwiej dostępnych składników odżywczych w pożywieniu, i ma je w odpowiedniej ilości nawet oczyszczona mąka. Zamieszanie dietetyczne prowadzi do niezwykłych sytuacji. Gdy martwimy się składnikami, które otrzymujemy w odpowiedniej ilości nawet w mało wartościowej diecie, zupełnie tracimy z pola widzenia składnik, na którego niedobór cierpi ponad 90% Polaków.

Mowa o witaminie D.

Moje zdziwienie potęguje fakt, że niedobór tej witaminy niesie bardzo poważne konsekwencje. Wiąże się z wyższym ryzykiem cukrzycy, nowotworów (m.in. raka piersi i jelita grubego) oraz depresji. Wiąże się z chorobami układu sercowo-naczyniowego, chorobami autoimmunologicznymi oraz ogólnym obniżeniem odporności. Oprócz tego witamina D odgrywa kluczową rolę w budowaniu naszych kości. Martwiąc się o wapń, zapominamy, że tak samo ważna jest podaż witaminy D – bo to ona trzyma odpowiednią ilość wapnia w ryzach: zwiększa wchłanianie wapnia w jelitach, zmniejsza jego wydzielanie i, co najważniejsze, zatrzymuje wapń w kościach. Jedną z głównym przyczyn osteoporozy jest właśnie niedobór witaminy D.

Czy są to odpowiednie argumenty, aby wyjść każdego dnia na 15 min słonecznego spaceru? A guzik prawda! W pytaniu tym kryje się niestety główny powód niedoborów tej witaminy. Polegamy bowiem nieskutecznie na słońcu. W rzeczywistości możemy polegać na nim jedynie w okresie letnim. W okresie od początku października do końca kwietnia nawet wyjście w piękne słoneczne południe nic nam nie pomoże, ponieważ natrafimy na zbyt mały kąt padania promieni słonecznych. Nie wystarczy nam przy tym witamina D otrzymana latem, która ledwo starczy na bieżące potrzeby.

Biorąc pod uwagę, że w pożywieniu mamy bardzo małą ilość tej witaminy, jedynym skutecznym rozwiązaniem jest jej regularna suplementacja. Jest to jedna z najlepszych rzeczy, jakie możemy w tym okresie zrobić, do czego gorąco zachęcam.

Zalecane przez National Academy of Sciences zapotrzebowanie na witaminę D wynosi wynosi odpowiednio, w zależności od wieku:
1-70 lat: 15 µg (600 j.m.) dziennie,
>70 lat: 20 µg (800 j.m.) dziennie.

Tolerowany górny poziom spożycia w suplemencie wynosi:
1-3 lat: 63 µg (2520 j.m.) dziennie
4-8 lat: 75 µg (3000 j.m.) dziennie
>8 lat: 100 µg (4000 j.m.) dziennie

Tekst był publikowany również w grudniowym wydaniu magazynu Vege 🙂
.

Książka „Dieta odżywcza”
Więcej możesz przeczytać w mojej książce. Jest to odpowiedź na towarzyszące nam dziś ogromne dietetyczne zamieszanie. Książka poprzez analizę składu 460 produktów dokładnie pokazuje, które pokarmy są najbogatsze w cenne składniki odżywcze. Jest to prosty i graficzny przewodnik, który uczy jak doskonale zbilansować swoją dietę.

Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
sts
sts
5 lat temu

Co grozi jeśli przedawkuje witaminę D3 (suplementacja 50ug dziennie, + K2 ), jak to mogę zauważyć po sobie (swoim ciele) nie robiąc badań (choć wiem że są wskazane i koniecznie)

Mateusz Żłobiński
Mateusz Żłobiński
5 lat temu
Reply to  sts

Zbyt duże dawki mogą przede wszystkim zwiększać ryzyko rozwoju kamicy nerkowej. Mogą też powodować odkładanie się wapnia we krwi. Niektóre źródła podają, że może też zwiększać ryzyko zawału serca. Nie zauważysz po sobie przedawkowania witaminy D. Bardzo ważne jest aby zbadań jej poziom – czasem stosując suplement mamy i tak o wiele za małe jej ilości, a czasem powinniśmy się z nimi wstrzymać – chociaż jest mało prawdopodobne, aby przedawkować ją w okresie mało słonecznym ilością 2000 j.m. dziennie. Jeśli nie wiesz, jaki masz poziom witaminy D, suplementuj ilością 1000 j.m. – jest to ilość bardzo bezpieczna.

sts
sts
5 lat temu

Dziękuję bardzo za odpowiedz i poświęcony twój cenny czas i wiedzę.

Baginski Stomatologia
Baginski Stomatologia
5 lat temu

Witamina D ma ogromny wpływ na ludzkie zdrowie. Szkoda, że niewielu zdaje sobie z tego sprawę. Bez niej cały organizm źle funkcjonuje. To też podstawowy składnik budujący kości i zęby, dlatego w stomatologii to jedna z najważniejszych witamin. Nie powinniśmy bagatelizować tego składnika, przebywajmy więcej na świeżym powietrzu, zrezygnujmy z samochodu na rzecz roweru, wyjdźmy z rodziną na spacer. Zdrowie nasze i najbliższych jest przecież najważniejsze.

Ania Kozłowska
Ania Kozłowska
5 lat temu

Dzien dobry, mam pytanie. Ponoc sama witamina D nie zadziala i potrzebna jest jeszcze witamina K. Czy nalezy suplementowac takze witamine K, a moze wystarczy wit K z pozywienia? Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich liter:) Ania

Mateusz Żłobiński
Mateusz Żłobiński
5 lat temu

Hej Ania, nie znalazłem tej informacji w zaleceniach instytucji naukowych, jednak rzeczywiście pojawia się coraz więcej informacji na ten temat, i może faktycznie dla bezpieczeństwa warto suplementować D+K2. Sam szczerze mówiąc nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Na pewno nie zaszkodzi. K2 nie ma zbyt wiele w pożywieniu (jest np. w natto). I sama w sobie jest również cennym składnikiem.

Ania Kozłowska
Ania Kozłowska
5 lat temu

Dzieki za odpowiedz:)

Zobacz również
mail facebook instagram