
Jaka woda jest najzdrowsza?
Producenci wody butelkowanej powiedzą, że woda z kranu jest niebezpieczna, producenci wody źródlanej dodadzą, że woda ma głównie nawadniać, natomiast producenci filtrów do wody napiszą wiele artykułów o tym, jak najzdrowsza miękka woda świetnie wpłynie na nasz organizm. A co mówią badania? Coś zupełnie odwrotnego.
Badania mówią jasno: im więcej wapnia i magnezu w wodzie (czyli im twardsza woda), tym lepiej dla naszego zdrowia.
Niezwykły wpływ na postrzeganie wpływu wody na zdrowie miał polski uczony prof. Julian Aleksandrowicz, który zauważył, że w rejonach, gdzie pije się twardą wodę, mniejsza jest zapadalność na choroby układu krążenia. I tak np. Gruzini, którzy pili twardą wodę, mieli bardzo niską zapadalność na choroby serca, natomiast Finowie, którzy pili miękką polodowcową wodę – odwrotnie. Napisał w tej sprawie list do ówczesnego prezydenta Finlandii, Urho Kekkonena. Władze fińskie wprowadziły kompleksowy program zaradczy, który dzięki badaniom polskiego naukowca zakładał m.in. mineralizację wody. W przeciągu 25 lat jego trwania udało się zmniejszyć liczbę zgonów z powodu chorób serca o… uwaga… 73%!(1)
Temat twardej wody jest niezwykle fascynujący i praktycznie wszystkie badania pokazują, jak ważna jest jej mineralizacja.
Przytoczę kilka przykładów.
W USA przeprowadzono badania na bardzo dużą skalę, w których przebadano ponad 7 mln ludzi żyjących w 140 rejonach z miękką oraz twardą wodą. W rejonach, gdzie pito wodę twardą, śmiertelność spowodowana chorobami układu sercowo-krążeniowego była średnio 33% niższa. Podobne wyniki dawały badania na całym świecie, m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie śmiertelność w rejonach z twardą wodą była mniejsza o średnio 40%.(2)
U ludzi zmarłych na zawał wykrywa się bardzo niski poziom magnezu w mięśniu serca. Co zgadza się z opinią WHO (międzynarodowej organizacji zdrowia), które stwierdza, że miękka woda z małą ilością wapnia i magnezu sprzyja miażdżycy i zawałom.(2)
Badania epidemiologiczne wykazały bezpośrednią zależność miękkiej wody (z małym stężeniem magnezu) i SIDS (nagłej śmierci łóżeczkowej).(3)
Woda jest znakomitym źródłem magnezu
Niskie stężenie magnezu wiąże się m.in. z chorobami serca. Wspomaga on rozkurcz mięśni – jego niedobór może spowodować skurcz tętnicy wieńcowej i w konsekwencji doprowadzić do zawału.
Na pewno przeczytasz nie raz w sieci, że woda nie jest źródłem minerałów, a te powinniśmy czerpać z pożywienia. Informacje te dziwnym trafem można przeczytać na stronach producentów filtrów zmiękczających wodę lub producentów nisko zmineralizowanych wód źródlanych. Niestety badania mówią co innego. Magnez zawarty w wodzie jest 30-krotnie łatwiej przyswajalny w porównaniu z magnezem pochodzącym z żywności.(4) Oznacza to, że woda może być wprost idealnym źródłem magnezu.
Woda miękka – filtry domowe i odwrócona osmoza – lepszy czajnik, słabsze serce
Woda miękka świetna jest do urządzeń elektrycznych – i tylko do nich. Kamień, który osadza się w naszym czajniku, to właśnie cenne dla nas minerały, głównie wapń i magnez. Co się stanie, gdy przefiltrujemy naszą wodę? Pozbędziemy się z niej wapnia i magnezu, a pozbawiona tych minerałów woda przejdzie przez nasz organizm i wyrówna swój poziom minerałów zabierając je nam. Czyli nie dość, że nie otrzymamy minerałów z wody, to jeszcze dodatkowo dosłownie wypłuczemy z nich swój organizm. Jest to bardzo niebezpieczne.
Krótko mówiąc – miękka woda wzmocni Twój czajnik, a osłabi serce.
Najzdrowsza woda mineralna, źródlana, czy z kranu?
Szczerze mówiąc nie mam zdania, czy lepsza jest woda z kranu, czy woda źródlana. Obie mają swoje zalety i wady. Woda źródlana jest przede wszystkim czysta pod względem chemicznym i mikrobiologicznym. Jest jednak wodą o małej ilości minerałów. Co więcej, nie jest wodą o stabilnym składzie mineralnym – czyli jej skład nie musi być taki jak podany na butelce.
Woda z kranu ma na ogół podobną ilość minerałów co woda źródlana i są miejsca, w których bez obaw można ją pić. Jeśli jednak wyczuwacie w niej chlor lub jest niesmaczna, według mnie nie powinno się jej pić. Wystarczy odrobina chloru, aby był wyczuwalny i wiele osób może powiedzieć, że w takiej ilości nie jest szkodliwy, jednak natura nie jest głupia i na pewno jest jakiś powód, dla którego tak łatwo jest nam go wyczuć. Inna rzecz, że mimo, że woda z kranu jest świetnie przebadana, nigdy nie znamy do końca stanu naszych rur.
Na dłuższą metę najzdrowsza jest zdecydowanie woda mineralna. Przede wszystkim ma stabilny skład mineralny – czyli ilość minerałów musi być zgodna z opisem na butelce. Woda jednak wodzie nie równa. Wody mineralne mają czasem nawet mniej minerałów niż wody źródlane. Wybierajmy więc wody wysoko zmineralizowane.
Ile minerałów powinno być w wodzie?
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 29 marca 2007 roku w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, dolny zakres twardości wody powinien wynosić 60 mg/dm3 CaCO3, natomiast magnezu 30 mg/dm3 – ilości te charakteryzują wodę bardzo miękką, jednak stosunkowo bezpieczną.
Oznacza to, że wiele wód źródlanych lub mineralnych nisko zmineralizowanych (u których ilości te są niższe) nie powinno być dopuszczonych do sprzedaży. Do picia nie nadają się również wody poddane filtracji oraz odwróconej osmozie – nawet po zastosowaniu filtra mineralizującego.
Aby skorzystać z zalet twardej wody, w 1 litrze wody mineralnej powinno być co najmniej 50 mg magnezu oraz 150 mg wapnia. Dodatkowo aby uzyskać jak najlepszą wchłanialność tych minerałów, wapnia powinno być dwukrotnie więcej niż magnezu.
Na koniec chciałbym polecić znakomitą wodę mineralną firmy… oczywiście żartuję 🙂
Pamiętajcie, min. 50 mg magnezu, min. 150 mg wapnia. I pijcie min. 8 szklanek dziennie 🙂
1. Successful prevention of non-communicable diseases: 25 year experiences with North Karelia Project in Finland, Public Health Medicine 2002; 4(1):5-7
2. Julian Aleksandrowicz, Irena Gumowska, Kuchnia i medycyna, Wydawnictwo Watra, Warszawa 1986
3. Barbara Napiórkowska, Magnez, właściwości, działanie, zastosowanie w lecznictwie
4. Krzewicki J.: Magnez w organizmie człowieka. Pol. Tyg. Lek., 1989, 30.31, 732.735
.
Książka „Dieta odżywcza”
Więcej możesz przeczytać w mojej książce. Jest to odpowiedzieć na towarzyszące nam dziś ogromne dietetyczne zamieszanie. Książka poprzez analizę składu 460 produktów dokładnie pokazuje, które pokarmy są najbogatsze w cenne składniki odżywcze. Jest to prosty i graficzny przewodnik, który uczy jak doskonale zbilansować swoją dietę.
Ja od 3 lata piję wodę z kranu 🙂 Trzeba jeszcze pamiętać, że plastik z wiekiem oddaje różnego rodzaju substancje do butelkowanej wody, które bardzo źle wpływają na cały organizm.
no właśnie fajnie gdyby znaleźć jakieś badania na ten temat, konkretne wyliczenia, ile i jakie substancje się dostają do wody
Warto dokładnie posłuchać tego nagrania. Okazuje się, że mała dawka „toksyn” może mieć ogromne znaczenie https://youtu.be/JrzBLUm_8yM?list=PLjwWkwwXGDL8UcBufexT2L0-kIBVWQapM
Plastik oddaje…a co oddają rury którymi dostarcza nam się wodę? Mało gdzie są nowe…na naszym osiedlu budowanym 40 lat temu są nadal rury żeliwne, skorodowane, podobno z wyściółką azbestową…w każdym domu ktoś zachorował i zmarł na raka…u nas w domu dodatkowo Alzheimer, nikt do tej pory nie chorował w rodzinie…więc co mi po badaniach wody z ujęcia….niech zrobią badanie wody nalanej w moim domu z kranu…czasem z rana woda z kranu śmierdzi stęchlizną, myślałam że może ten odur ze zlewu ale nie…wlewam do szklanki – czysta, nalewam – odór podczas nalewania….jakaś masakra….badanie wody to koszt 600-1000 zł. Ale badanie nie… Czytaj więcej »
Masz rację, z tego samego powodu sceptycznie podchodzę do wody z kranu, jeśli już, to z filtrem i obowiązkowo mineralizatorem 🙂
Mineralizatory to ściema. konduktometr wskazuje że woda po nich zyskuje ok 10- 20 mS – zależnie od zużycia złoża. To jest nic.
Jakoś nie pomyślała bym aby twarda woda była dla nas lepsza, jakoś herbata z takiej wody mi nie smakuje. Po za tym jak widzę plamy jakie zostają po na prawdę twardej wodzie jakoś mnie to odstrasza od jej picia.
no tak, herbata może być smaczniejsza z miękką wodą, a że twarda zostawia osad, to tylko minerały 🙂
nie to nie minerały. to szczawiany które krystalizuje Teina z Herbaty. Nie specjalnie zdrowe.
Rzeczowo. Lubię tak ; )
Polecam wodę z kranu z dodatkiem szczypty soli himalajskiej (około 80 minerałów) lub kłodawskiej i mamy wszystko co niezbędne 🙂 Przy okazji warto podążyć kwestie wchłaniania magnezu przez skórę bo okazuje się, że to bardzo dobry sposób na jego uzupełnienie (sól epsom).
Ja używam wody z jonizatora, dla mnie jest najlepsza. A jeśli chodzi o magnez to również stosuje olejek magnezowy z firmy magnesiumvita.pl – ćwiczę 5 razy w tygodniu i nie ma lepszej metody na uzupełnienie magnezu w organizmie niż właśnie przez skórę.
a fluor w niej zawarty?
fluor to masakra gorsza od chloru.
sól epsom – zgadza się jednak znacznie lepiej jest wsypać łyżeczkę cytrynianu magnezu do szklanki wody osmotycznej. Takiej po odwróconej osmozie. Mamy wtedy gwarantowany roztwór magnezowy. CZYSTY
Trzeba pamietac o fluorze,ktory jest neurotoksyna a niestety namietnie jest dosypywany do kranowy.Czy ktos zadal sobie pytanie,co sie dzieje z lekarstwami,ktore polykamy, przeciez one laduja w sciekach,sa filtrowane i…znowu trafiaja do kranu.Od dawna meczylam meza o osmoze i w koncu ja mam. Nie kupilam zadnego mineralizatora bo szczypta soli klodawskiej lub himalajskiej dostarcza odpowiednia dawke mineralow i to naturalnych(chodzi mi o przysfajanie)Dotychczas kupowalam wode w plastikach ale bylo mi ciezko bo zdaje sobie sprawe z bisfanolu A i jakie spustoszenie czyni w ukladzie hormonalnym.;)
ale jeśli gotujesz na takiej wodzie np. warzywa – to najprawdopodobniej większa cść magnezu i wapnia pozostanie w wodzie (która z braku tych pierwiastków nasyci się nimi)
Gotujesz warzywa w wodzie? A warzywa na parze? nic nie słyszałeś? Osmozę mam od początku jak tylko zaczęła się sprzedaż w pl. Nie choruję w rodzinie nikt nie choruje. Mimo tego że mam osmozę to zaraz za głównym zaworem dodatkowe 2 filtry. Jaki tam brud się zatrzymuje… gotowanie takiej wody w czajniku to samobójstwo. Ale cóż świadomość…
brud czy kamień?
polecam lekturę jakiegokolwiek niesponsorowanego opracowania na temat kranówy. Oprócz kolokwialnego kamienia są tam wszelkie dobroci tego świata jak fekalia, chemia domowa i wszelakie inne
A zapewnienia wodociągów o cudzie ich wody to można między bajki włożyć. Zgodzę się że u nich prosto zbiornika woda jest ok, tylko woda ta musi pokonać parę kilometrów do użytkowników, rury ktoś sprawdzał? w dużych miastach widziałem przekroje rur np. w kamienicy podczas remontu, sorry ale porzygać się można…
Jasne a oprócz magnezu i wapnia trafię do niej pestycydy i inne „wyjątkowo potrzebne substancje” których producent tych warzyw nie omieszkał użyć. Dla naszego zdrowia oczywiście.
I brawo!!! O to właśnie chodzi!!! Ktoś wie że czysta woda to półprodukt nie produkt.
Dla najlepszej wchłanialności wapnia powinno być dwukrotnie więcej niż magnezu. Co jeśli wapń do magnezu występuje w stosunku 10:1 ? Jak jest wtedy z wchłanialnością?
na pewno nie jest źle więc póki jest dużo magnezu i wapnia nie ma się czym przejmować 😉
A co z kamieniami nerkowymi? Które powstają z nadmiaru wapnia?
Pijąc 2 litry wody dziennie np. Muszynianki, dostarczysz 40% wapnia, nie są to ilości nadmiarowe. Nadmiar wapnia możesz mieć jak Twoje dieta bazuje w dużej mierze na nabiale lub jeśli suplementujesz niepotrzebnie wapń. Dodatkowo przyczyną kamieni nerkowych może być małe nawodnienie organizmu, więc woda jest jak najbardziej wskazana 🙂
Każdy producent wody zachwala swój produkt, to oczywiste. Dla mnie najlepszym doradcą jest mój organizm. Skoro piję wodę mineralną
https://www.piwniczanka.com.pl/#sklad_wody i czuję po niej lepsze samopoczucie to widocznie znajdują się w niej składniki, których mi brak, a o czym nawet nie zdawałem sobie sprawy. Ale artykuł ciekawy i wart polecenia.
no piwniczanka jest akurat jedną z najlepszych wód 🙂
Muszynianki etc. również. 🙂
no Muszynianka zdecydowanie tak 🙂
Problem w tym że piwniczanka czy muszynianka nawet nie stały przy prawdziwych wodach mineralnych. Wiecie jaką dobową wydajność ma źródło mineralne? Przemnóżcie to przez wielkość produkcji rocznej w/w firm. Skoro źródła nie mają takiej wydajności to skąd biorą tą wodę? A no tak – z działu marketingu.
Od jakiegoś czasu przerzuciłam się na wodę w szklanych butelkach. Różne rzeczy słyszałam na temat butelek plastikowych. Ale czy to w ogóle ma jakiś związek z rzeczywistością? Nie mam pojęcia. Kupuję wodę Iwoniczankę https://iwoniczanka.pl/. Mają dobry rozkład wartości mineralnych, smakuje bardzo dobrze. A co ważne, dzwonię do nich i zamawiam w dostawie do domu, także super, nie muszę targać sama wody do domu.
niestety jest to woda źródlana, więc z bardzo małą ilością minerałów
prościej i o wiele taniej założyć filtr osmotyczny z zaawansowanym systemem mineralizacji. Na pewno też pewniej.
Przeniosłam się na wode mineralną jest ona o wilele zdrowszaw i ma więcej minerałów potrzebych mojemu organizmowi. Pije piwniczanke (https://piwniczanka.pl/) ponieważ uważam że ma w sobie odpowiednią ilość wszystkich minerałów a w szególności wapnia który jest mi teraz potzebny.
no jasne że ma – na etykiecie. Kup sobie konduktometr podręczny taki np. https://www.amazon.de/Wassertester-Trinkwasser-Feststoffe-Messgeräte-Hydroponics/dp/B07H3NB4K4/ref=asc_df_B07H3NB4K4/?tag=googshopde-21&linkCode=df0&hvadid=308763732186&hvpos=1o1&hvnetw=g&hvrand=6256570715912108033&hvpone=&hvptwo=&hvqmt=&hvdev=c&hvdvcmdl=&hvlocint=&hvlocphy=9062710&hvtargid=pla-699596590696&psc=1&th=1&psc=1&tag=&ref=&adgrpid=61286784957&hvpone=&hvptwo=&hvadid=308763732186&hvpos=1o1&hvnetw=g&hvrand=6256570715912108033&hvqmt=&hvdev=c&hvdvcmdl=&hvlocint=&hvlocphy=9062710&hvtargid=pla-699596590696
i porównaj dane z etykiety z danymi z odczytu.
…”Poznasz prawdę a prawda Cię wyzwoli”… – z tej marki jak sądzę
Jedyne co mi się nasuwa jeszcze apropo wody to ph. Na to też trzeba zwracac uwagę, ponieważ powinnismy spoyzwac wodę o Ph podonym do pH naszej krwi, ja stosuje veroni hydration. Tak, to mysle ze artykuł jet bardzo wyczerpujący.
Ważne żeby woda była źródlana lub naturalna mineralna nisko zmineralizowana. Wydaje mi się, ze twarda woda nie może być zdrowa dla nas… Poczytajcie dodatkowo tu: https://mozgi.pl/jaka-wode-najlepiej-pic-AEE3
Ja apeluję! Dbajmy o nasz organizm, ale również o planetę i wybierajmy wodę w szkle lub tę z kranu właśnie. Plastik to zabójstwo dla Ziemi i nas z resztą też.
Dokładnie! Nie pijcie z plastikowych butelek. Toksyny z plastiku przedostają się do wody i do żywności i powodują nieodwracalne szkody w naszych organizmach, głównie na poziomie hormonalnym.
Mój dietetyk mówi mi że w moim przypadku powinnam pić wodę mineralną z tytułu pozbycia się wody z organizmu, którą mam i podobno najlepsze są wysokozmineralizowanej jak Muszyna, Muszynianka, ale zalecono mi pić wody z końcówką „Anka” z tytułu największej wartości Cisowianka, Dobrowianka itp.
„Na koniec chciałbym polecić znakomitą wodę mineralną firmy…”
To było dobre 🙂
Dzienne zapotrzebowanie osoby dorosłej na magnez to około 400 mg. Jeżeli w wodzie jest go raptem 25 mg (u mnie w mieście a woda bardzo twarda) to mam wypić 16 litrów wody dziennie? To jakiś absurd
Jeśli jest 25 mg, to faktycznie nie pomoże w uzupełnieniu zapasów, dlatego najlepszym wyjściem jest kupowanie wody mineralnej, np. Muszynianka ma w 1 litrze 128 mg magnezu, wystarczy więc dziennie 1 litr tej wody, aby znacząco zwiększyć ilość magnezu w diecie.
A co z wodą przegotowaną? Czy woda przegotowana jest pozbawiona minerałów?
nie, gotowanie nie zmniejsza ilości składników mineralnych, podobnie jest z potrawami 🙂
Jakoś nie pomyślała bym aby twarda woda była dla nas lepsza, jakoś herbata z takiej wody mi nie smakuje. Po za tym jak widzę plamy jakie zostają po na prawdę twardej wodzie jakoś mnie to odstrasza od jej picia.
Trzeba pamietac o fluorze,ktory jest neurotoksyna a niestety namietnie jest dosypywany do kranowy.Czy ktos zadal sobie pytanie,co sie dzieje z lekarstwami,ktore polykamy, przeciez one laduja w sciekach,sa filtrowane i…znowu trafiaja do kranu.Od dawna meczylam meza o osmoze i w koncu ja mam. Nie kupilam zadnego mineralizatora bo szczypta soli klodawskiej lub himalajskiej dostarcza odpowiednia dawke mineralow i to naturalnych(chodzi mi o przysfajanie)Dotychczas kupowalam wode w plastikach ale bylo mi ciezko bo zdaje sobie sprawe z bisfanolu A i jakie spustoszenie czyni w ukladzie hormonalnym.;)
brud czy kamień?
Po pierwsze woda w Polsce nie jest fluoryzowana. Po drugie fluor występuje naturalnie, dokładnie w postaci anionów fluoru i jego stężenie w powszechnie zachwalanej Muszyniance wynosi 0.05 mg/l (a więc więcej niż jest we fluoryzowanej wodzie w USA). Proszę pamiętać, że wiele pierwiastków „w czystej postaci” jest dla człowieka toksyczna (np. chlor, siarka), a jednak są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Wszystko zależy od związku w jakim dany pierwiastek występuje, no i ilości. A’propos soli himalajskiej radzę się zastanowić co można znaleźć w soli leżącej na powierzchni planety, której atmosfera już od dawna nie jest czysta…
Fluor to rzeczywiście szemrana sprawa jak dla mnie i dla każdej osoby starającej się „obudzić” 😉
dobrze że u nas kranówy nie fluorują tak jak w kapitalistycznych stanach, to poprostu szkodzi bardzo ważnemu organowi w mózgu mowa tu oczywiście o szyszynce. pozdro dla kumatych a dla tych co nie to proponuje (google) wyszukać i sprawdzić.
Ja apeluję! Dbajmy o nasz organizm, ale również o planetę i wybierajmy wodę w szkle lub tę z kranu właśnie. Plastik to zabójstwo dla Ziemi i nas z resztą też.
Już mniejszym złem niż wody butelkowane będzie filtrowanie kranówki. Tak robię, a patrząc po czajniku do którego używam tej przefiltrowanej wody (sporo kamienia), to jednak jakos super tej wody nie zmiękczam.
Plastik plastikowi nierówny – nie można generalizować. Warto spojrzeć na to co jest w tych trzech strzałkach ułożonych w trójkąt. Jak jest 2 albo 5 to jest ok! A co do wpływu na środowisko należy pamiętać, że szkło nie jest produktem natury i jego wytworzenie też ma negatywny wpływ na Ziemię. Czy większy niż wytworzenie plastiku? Tego nie wiem, ale wydaje mi się, że recykling plastiku jest o wiele tańszy niż recykling szkła. No i plastik jest lżejszy od szkła, więc w transporcie zużywane jest mniej paliwa:)
Pozwolę się nie zgodzić. Właśnie zmniejsza się, ze względu na osadzanie się np węglanu wapnia czyli tzw kamienia podczas gotowania. Inna sprawa – o ile się zmniejsza. Na pewno o „troszkę”. 🙂
Jaką wodę butelkową polecasz kupować w sklepie?
Świetna jest Muszynianka, Muszyna i Piwniczanka 🙂
No cóż. Jeśli ktoś twierdzi że biologicznie i chemicznie czysta woda którą można uzyskać między innymi poprzez odwróconą osmozę jest szkodliwa to może wytłumaczy mi dlaczego natura wyposażyła nasz organizm w jedną wielką osmozę? Czysta woda to czysta woda i koniec. Jeśli ktoś chce mieć w niej Magnez i wapń to niechże sobie dorzuci łyżeczkę cytrynianu magnezu i jakiś wapń i będzie miał wodę pewną a nie jakieś dziwactwo co leżakuje kilka miesięcy w plastikowej butelce w magazynach przy temperaturze +30 stopni. Druga sprawa to wody mineralne. Akurat tak się składa że pochodzę ze Szczawnicy i wody takowe piłem od… Czytaj więcej »
Wody lecznicze to zupełnie inny temat – są one zalecane w odpowiednich dawkach, bo mają duże ilości sodu, fluoru lub innych składników, które w nadmiarze są szkodliwe 🙂 Filtr odwróconej osmozy jest ok tylko pod warunkiem, że jest razem z mineralizatorem, inaczej będziemy pić wodę destylowaną, która jest bardzo szkodliwa.
Czesc. Fajnie, ze poruszyles ten temat. Niemniej o ile moge zgodzic sie z wnioskami co samej wody, to niestety nie mozemy tego tematu traktowac w oderwaniu od reszty diety bo wyprowadzi nas to na manowce. Wezmy np. fakt picia wody np. z filtra osmotycznego (mineralizacja znikoma). Rzeczywiscie – gdybysmy pili tylko sama taka wode, to po pewnym czasie wygenerujemy w organizmie problem. Ale rzeczewistosc jest taka, ze w miedzyczasie pewnie zjemy zupe, wypijemy jakis napoj czy sok. Zjemy owoce i warzywa. To nam bilansuje diete. Osobiscie zdajac sobie z tego sprawe robie to w ten sposob, ze np. wyciskam sok… Czytaj więcej »
Masz rację, nie można tego analizować tylko w oderwaniu od diety. Generalnie jeśli mamy wartościową dietę, nie musimy się przejmować ilością magnezu i wapnia w wodzie – dostarczamy ją wtedy w pożywieniu. Większość osób ma jednak dość ubogą dietę i dla nich woda wysoko zmineralizowana jest bardzo korzystna, bo jest ważnym źródłem tych makroelementów. No i konieczne według mnie jest posiadanie razem z filtrem mineralizatora, po to abyśmy nie pili wody destylowanej. A pomysł z mieszaniem wód bardzo fajny 🙂
Różne są mity na temat wody twardej i miękkiej, jednak jedno jest wiadomo, woda z wodociągów ze starszych budownictw, niestety daleko odbiega od czystej wody, rury przecież są pordzewiałe, przefiltrowana woda jest znacznie zdrowsza dla nas. Polecam lekturę: http://www.chsoptima.shop