Czy tłuszcz zwierzęcy wywołuje raka piersi?

Porównując spożycie tłuszczu zwierzęcego z występowaniem raka piersi, ukazuje nam się bardzo widoczna zależność – im więcej dana społeczność spożywa tłuszczów zwierzęcych, tym częstsze są zachorowania na raka piersi.

Niesamowicie ważne badanie1 wykonał Kenneth Carroll, profesor Uniwersytetu Western Ontario w Kanadzie. Praktycznie całe swoje życie poświęcił na badanie nowotworów.

W jednym ze swoich najpopularniejszych badań, pokazał zadziwiający związek między spożyciem tłuszczów na świecie a rakiem piersi. Badanie to było cytowane w setkach publikacji naukowych w ponad 30 krajach na świecie.

Poniższe wykresy pochodzącą dokładnie z tego badania.

Na pierwszym z nich widzimy całkowite spożycie tłuszczu oraz zgony spowodowane rakiem piersi. Niesamowite jest, jak bardzo te dane są ze sobą powiązane. Bardziej zaskakujące są jednak kolejne wykresy.

tluszcz_rak_piersi_1

Zależność ta występuje również przy spożyciu tłuszczu zwierzęcego.

tluszcz_zwierzecy_rak_piersi

Nie występuje jednak przy spożyciu tłuszczu roślinnego. Bohaterem korelacji jest więc nie tłuszcz, jak sugeruje pierwszy wykres, a sam tłuszcz zwierzęcy.

tluszcz_roslinny_rak_piersi

Geny a rak piersi

Jeszcze ciekawiej jest, jeśli zapoznamy się z badaniami wśród imigrantów, które pokazują, że imigranci przejmujący nowe nawyki żywieniowe, przejmowali również ryzyko zachorowań na nowotwory2.

Bardzo dużo mówi się o wpływie genów na raka piersi – jest to oczywiście prawdą, jednak jak pokazują badania, decydujący jest tu czynnik „uruchamiający nowotwór”, którym jest tutaj tłuszcz zwierzęcy. Bez niego geny nie będą miały większego znaczenia.

Nawet jeśli jesteśmy obciążeni negatywnymi genami, jeśli zachowamy odpowiednią dietę, możemy zminimalizować ryzyko raka piersi prawie do zera.

Źródła tłuszczu zwierzęcego

Tłuszcz zwierzęcy to nie tylko masło czy smalec. Bardzo duże jego ilości są w mleku, serach, wędlinach, kiełbasachw większości mięs.

Myśląc o tym badaniu trzeba też wziąć pod uwagę tłuszcze trans – które są utwardzonymi tłuszczami roślinnymi. Badanie to pochodzi z 1975 r., czyli okresu, w którym nie byliśmy narażeni w takim stopniu jak dziś na tłuszcze trans. Sztuczne twory naszej cywilizacji, jak margaryna, są jeszcze gorsze niż masło – i w żadnym razie nie polecam ich stosowania; występują również w ogromnej ilości m.in. w gotowych ciastkach, zupach instant, chipsach i fast foodach.

Ostrożnie pochodziłbym również do produktów light, na które nastała moda właśnie po to, aby ominąć negatywny tłuszcz zwierzęcy. Składniki nie występują w przyrodzie pojedynczo; sztuczne usunięcie samego tłuszczu nie daje nam pewności, że przyniesie te same efekty, co zrezygnowanie z całego produktu. Za x lat może się bowiem np. okazać, że to nie tłuszcz jest winien, a niezbadany dziś składnik, który zawsze występuje wraz z tłuszczem zwierzęcym. Rezygnując z produktów zwierzęcych w całości – mamy pewność zminimalizowania ryzyka nowotworu prawie do zera.

1. Kenneth Carroll, Experimental Evidence of Dietary Factors and Hormone-dependent, Cancer Research 35, 374-383, November 1975
2. Haenszel W., Kurihara M., Studies of Japanese Migrants. I. Mortality From Cancer and Other Diseases Among Japanese in the United States J. Natl Cancer Inst., nr. 40 (1): 4368, 1968

.


Książka „Dieta odżywcza”
Więcej możesz przeczytać w mojej książce. Jest to odpowiedź na towarzyszące nam dziś ogromne dietetyczne zamieszanie. Książka poprzez analizę składu 460 produktów dokładnie pokazuje, które pokarmy są najbogatsze w cenne składniki odżywcze. Jest to prosty i graficzny przewodnik, który uczy jak doskonale zbilansować swoją dietę.

Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
xy
xy
9 lat temu

Ja bym tu jednak widział stopień przetworzenia produktów spożywczych, zwłaszcza tych których nie było 100 lat temu – począwszy do rafinowanej mąki i rafinowanym cukrze a kończąc na wszelkiego rodzaju „nowoczesnych” polepszaczach. Myślę, że jak człowiek jadł dany rodzaj pożywienia 1000 lat temu czy jeszcze wcześniej to ewolucyjnie jest do tego przystosowany (mąka razowa, mięso, nabiał, brak czystych słodyczy poza np miodem, owoce, warzywa.).

Mateusz Żłobiński
Reply to  xy

Na pewno stopień przetworzenia ma również duże znaczenie. Badania te były jednak robione w 1975 r. więc stopień przetworzenia był o wiele mniejszy niż dziś. Zgadzam się z Tobą, warto patrzeć na to jak jedli nasi przodkowie, jednak warto też patrzeć na ilość jaką jedliśmy danych produktów, chyba nigdy w historii człowiek nie jadł codziennie tak dużych ilości mięsa i tłuszczu zwierzęcego co dziś.

Sieriozna
Sieriozna
7 lat temu

A ja z kolei nie jestem tego taka pewna, czy należy ufać przodkom, którzy nie mieli zielonego pojęcia o dietetyce, tylko jedli byle co, byle nie umrzeć z głodu 😉 Chyba, że mówimy o zbieraczach-łowcach, sprzed rewolucji agrarnej. Tak, do tego nasze ciało jest jak najbardziej przystosowane – również do ruchu i koczowniczego trybu życia, który uniemożliwia rozwój wielu chorób 😉

..
..
9 lat temu

„Nawet jeśli jesteśmy obciążeni negatywnymi genami, jeśli zachowamy odpowiednią dietę, możemy zminimalizować ryzyko raka piersi prawie do zera”.

Jakieś dane popierające tę karkołomną tezę?

Mateusz Żłobiński
Reply to  ..

Abstrahując już od tego badania – czynnik diety świetnie opisany jest w tzw. badaniu chińskim (opisanym szeroko w książce „nowoczesne metody odżywiania). Skąd wiadomo, że dieta jest o wiele ważniejsza niż geny? Bo ludzie przeprowadzając się w dane rejony, w prawie identycznym stopniu stawali się narażeni na choroby cywilizacyjne występujące w tym rejonie, tj. nowotwory, choroby układu krążenia itp. Nie geny były więc tu decydujące, a sposób odżywiania, ew. również inne czynniki środowiskowe.

Kasia Kuchta
Kasia Kuchta
9 lat temu

Oh, nawiązując do Twojej pointy: jestem przerażona podejściem chociażby moich rodziców, którzy zjadają mięsko trzy razy dziennie (+są świadomi zagrożeń płynących z tej aktywności). Nie mam pojęcia co należałoby zaserwować ludziom, aby otrząsnęli się z nawyków, które zaadaptowali skoro groźba wszystkich możliwych chorób pojawiających się na przestrzeni lat już nie wystarcza. Świetny post!!

Mateusz Żłobiński
Reply to  Kasia Kuchta

dokładnie, sam się nad tym zastanawiam, jak przekonać wiele bliskich mi osób do zdrowszego odżywiania

Michał Droździewicz
Michał Droździewicz
9 lat temu

Patrząc na zależność między ilością piratów morskich, a średnią temperaturą na świecie, dochodzimy do wniosku, że jest ona odwrotnie proporcjonalna – ilość piratów spada, temperatura rośnie. To brak piratów wywołuje efekt cieplarniany.

Dodatkowo – bociany wpływają na płodność – statystycznie rzeczy biorąc im więcej bocianów w okolicy, tym większa dzietność rodzin. Fascynujące.

ps. korelacja nie implikuje wynikania.

Mateusz Żłobiński

nie implikuje, ale to nie znaczy, że mamy nie brać jej pod uwagę, ludzie palący częściej chorują na raka płuc, to też implikacja i też można się z niej śmiać.

Michał Droździewicz
Michał Droździewicz
9 lat temu

Jednakże powiązanie mechanizmu powodującego raka płuc z paleniem jest znane i dlatego bierzemy to pod uwagę. Tutaj mechanizmów nie ma i na razie nie udało ich się znaleźć, dlatego demonizowanie tego typu rzeczy jest bardzo złym pomysłem.

Marcin Miko
Marcin Miko
7 lat temu

Tlen powoduje raka – statystyka naukowa pokazuje że wszystkie osoby do tej pory chorujące na raka spożywały tlen.Dlatego zalecane jest aby pozyskiwać ATP przez fotosynteze.

Michał Droździewicz
Michał Droździewicz
9 lat temu

Patrząc na zależność między ilością piratów morskich, a średnią temperaturą na świecie, dochodzimy do wniosku, że jest ona odwrotnie proporcjonalna – ilość piratów spada, temperatura rośnie. To brak piratów wywołuje efekt cieplarniany.

Dodatkowo – bociany wpływają na płodność – statystycznie rzeczy biorąc im więcej bocianów w okolicy, tym większa dzietność rodzin. Fascynujące.

ps. korelacja nie implikuje wynikania.

Zobacz również
mail facebook instagram