Stało się. Rzuciłem pracę i Salaterka stała się moim pełnym etatem. Podobnie postąpiła Agnieszka, moja siostra. Salaterka rusza więc pełną parą.
Tak, kochani, będzie więcej treści, będzie więcej wsparcia, więcej produktów ułatwiających zdrowe odżywianie na co dzień. Salaterka.pl będzie od teraz tworzona pełną parą, w dodatku w parze 😉 W wielkim skrócie – prezentuję Wam projekt rodzeństwa, odsłonę drugą. Wspólna książka i tworzenie treści już od jakiegoś czasu sprawiało nam dużo satysfakcji, jednak nie zawsze było łatwo. Nasze zasoby czasowe były bardzo ograniczone. Oboje pracowaliśmy na pełnych etatach w środowisku korporacyjnym. Po 10 godzinach poza domem wracaliśmy do pracy nad projektem. Zaczęło brakować czasu i energii na rodzinę, przyjaciół, pasje, odpoczynek i regenerację. Zdrowy styl życia, który promujemy, zaczął być i dla nas wyzwaniem. Jednocześnie dopadała nas frustracja, nasze głowy były pełne pomysłów na kolejne treści, wciąż brakowało jednak czasu na budowanie społeczności oraz na tworzenie produktów, które pomagają w lepszym odżywianiu na co dzień.
Agnieszka:
Pojawiało się myślenie: ile moglibyśmy stworzyć, gdybyśmy mieli te dodatkowe 10 godzin dziennie. Nie tak miało być. Jednak to przecież my sami kreujemy naszą rzeczywistość, to od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze życie. Wybraliśmy działanie w zgodzie z naszymi wartościami. Odeszliśmy z naszych etatów. Od lipca ruszamy pełną parą.
Wartość nadrzędna: dzielić się wiedzą
M: Kiedy zakładałem bloga ponad 4 lata temu, zwyczajnie chciałem dzielić się wiedzą. Nie myślałem wtedy, że ta działalność zamieni się w źródło przychodów. Zaczynałem od pisania o zasadach szczęśliwego życia, jednak szybko zauważyłem, że to tematy związane ze zdrowym odżywianiem sprawiają mi najwięcej frajdy. Zmiana sposobu stylu życia i odżywiania była też najbardziej powiązana z moją historią osobistą. Miała największy wpływ na mój osobisty poziom zadowolenia z życia.
I tak Salaterka.pl istnieje od sierpnia 2015 roku. Nie zawsze miałem czas by tworzyć regularnie, zarwałem wiele nocy, ale za każdym razem wysiłki wynagradzał mi Wasz entuzjazm i sygnały, że to, co tworzę, jest potrzebne. Dwa lata temu spisałem wyniki moich badań i poszukiwań w książce Dieta odżywcza, i znowu mogłem doświadczyć ogromu zaufania i wdzięczności z Waszej strony. Wtedy też z broszurką z przepisami pomogła mi moja siostra Agnieszka. Dostawałem coraz więcej sygnałów, że jest duża potrzeba na praktyczne rozwiązania. Przed rokiem zaprosiłem Agę do stałej współpracy nad przepisami. Wydaliśmy wspólnie książkę z prostymi, pełnowartościowymi jadłospisami. Od tej pory teoria idzie w parze z praktyką.
Poczucie misji
A: Częstym powodem rzucania etatu jest chęć bycia swoim własnym szefem. Tak, dla nas też jest ważne, by decydować o swoim czasie i działać na własnych zasadach. Jednak ważniejsze jest działanie z poczuciem, że to, co robimy, pozwala żyć lepiej. Super działa się z tą świadomością, że robimy coś fajnego dla innych i że dokładamy naszą cegiełkę do tego, żeby świat był chociaż trochę lepszy.
M: Nie porzuciłem etatu, aby mniej pracować lub aby mieć łatwiej. Porzuciłem, aby robić rzeczy, które mają sens. Moim priorytetem jest poczucie, że to co robię jest dla innych ważne i wpływa na jakość życia drugiej osoby. Że nie marnuję życia, zajmując się sprawami nieistotnymi.
Razem znaczy lepiej
M: Łączymy to, co lubimy oboje najbardziej. Ja badania, analizy, grafikę. Agnieszka czystą praktykę, radość z gotowania i tworzenia sposobów na zdrowe odżywianie w zabieganej rzeczywistości. Oboje też otwarci jesteśmy na poznawanie nowych ludzi i na współpracę. Wierzymy, że razem znaczy lepiej. Razem, to efekt synergii, nowa jakość i wartość dla odbiorców. Jesteśmy otwarci na budowanie czegoś większego.
Dieta odżywcza na wielu poziomach
A: Jeśli nie jesteśmy szczęśliwi w naszej pracy, żyjemy w ciągłym napięciu, sfrustrowani brakiem czasu na to, co ważne, to sama dieta oczywiście może nam pomóc, jednak nie zdziała cudów. Każdy z nas urodził się z określonym zestawem talentów i pewną misją do spełnienia. Obserwowanie ludzi, którzy żyją w zgodzie ze swoją pasją, było dla mnie od zawsze ogromną inspiracją. Ludzie, którzy robią to, co kochają, to w co wierzą, mają taki niesamowity błysk w oku i energię, która działa jak magnes. Mnie osobiście przez wiele lat brakowało odwagi, żeby zajrzeć w głąb siebie i zapytać, co mi tak naprawdę w duszy gra. Moment refleksji przyszedł po kilku latach intensywnej kariery międzynarodowej w środowisku korporacyjnym, kiedy otarłam się o wypalenie zawodowe. Wtedy przyszła zmiana stylu życia, ruch, zdrowe odżywianie, rozwój duchowy, równowaga. Jednak dopiero teraz, współpracując z Matim, poczułam odwagę, żeby całkowicie zaufać i w pełnym wymiarze robić rzeczy, dzięki którym pojawia się ten błysk w oku.
Czy można żyć ze swojej pasji?
A: Często spotykamy się z tym pytaniem, szczególnie w środowiskach korporacyjnych. Odpowiadamy, że można. Oczywiście etap początkowy po odejściu z etatów oznacza dla nas mniejszy dochód. Najważniejsze jest jednak dla nas to, że robimy to, co lubimy, w zgodzie z naszymi wartościami.
M: Wiemy też, dokąd zmierzamy. Wierzymy, że im więcej wartości oferujemy, tym więcej wartości do nas powróci. W planach mamy dużo nowych treści, zarówno merytorycznych, o konkretnych wartościach odżywczych w kontekście różnych wyzwań i dolegliwości, jak również dużo nowych przepisów – zawsze odżywczych i zawsze z myślą o tych, którzy nie mają zbyt wiele czasu. Jeśli np. będzie wpis o radzeniu sobie ze skurczami mięśni, to będzie również zestaw przepisów, tak by jak najbardziej ułatwić zastosowanie przedstawionej wiedzy.
Zmiana vs inspiracje i narzędzia
Bliskie są nam słowa Kris Carr: „The only time you can change someone is when they are in diapers” (Jedyne, co możemy zmienić u drugiej osoby to pielucha). Wierzymy, że potrzebę zmiany każdy musi poczuć w sobie. My co najwyżej możemy inspirować. Przede wszystkim jednak zależy nam na tym, żeby oferować gotowe narzędzia dla osób, które na zmianę są gotowe i podjęły już decyzję, że chcą żyć zdrowiej na co dzień.
Pracujemy nad kilkoma takimi narzędziami. Oprócz regularnych wpisów na blogu, w planie do końca tego roku mamy:
– LIPIEC: Audyt diety – usługa dla każdego, kto chciałby dokonać obiektywnej oceny swojej diety – szczegółowa analiza profilu odżywczego tygodniowego jadłospisu wraz z rekomendacjami i spersonalizowanymi przepisami
– LIPIEC/SIERPIEŃ: Atlas odżywczy – kompendium wiedzy o produktach i ich wartościach odżywczych – ebook i platforma online
– WRZESIEŃ: Jak szybko poprawić swoje zdrowie – kurs online dla początkujących
– LISTOPAD: Jadłospisy odżywcze dla zabieganych – książka z wyjątkowo prostymi przepisami, do wykonania w maksymalnie 15 minut, z wykorzystaniem maksymalnie 5 składników.
Dajcie znać, co dla Was jest ważne. Z czym się zmagacie, w czym możemy pomóc. Jakie są Wasze potrzeby. Jak możemy być dla Was bardziej. Pamiętajcie, że jesteśmy.
Agnieszka i Mateusz
.
Książka „Jadłospisy witalne”
Można już zamówić naszą najnowszą książkę. Są to roślinne przepisy, które dosłownie przywrócą Ci siły witalne.
Wszystkie przepisy z tej książki mają wyjątkowo niski ładunek glikemiczny, dzięki czemu jeszcze lepiej pomagają odzyskać energię oraz wspierają utratę wagi. Co więcej, są też świetnym wsparciem dla osób z insulinoopornością i cukrzycą.