Chleb orzechowo-lawendowy
Chleb ten jest jedną z wielu wersji naszego ulubionego chleba z kaszy gryczanej niepalonej. Bardzo wartościowy, bezglutenowy i prosty w wykonaniu już dawno podbił nasze serca. Tym razem jest z lawendą i orzechami włoskimi, jednak tak naprawdę możesz dorzucić swoje ulubione przyprawy i zioła. Zamiast orzechów włoskich możesz dodać nasiona słonecznika lub całkiem zrezygnować z tego dodatku. Dodatkową zaletą tego chleba jest to, że można go poporcjować i zamrozić. Po zamrożeniu jest równie pyszny.
Chleb z omega-3
Dzięki orzechom włoskim chleb ten dostarcza 5-dniową dawkę niezbędnego w diecie kwasu tłuszczowego ALA z grupy omega-3.
Przepis graficzny:

Przepis dostarcza:

Nasza książka „Nowe Jadłospisy odżywcze”
Znajdziesz tu bardzo proste, roślinne przepisy dla zabieganych, dostarczające komplet składników odżywczych Zaprojektowaliśmy ją pod kątem maksymalnej wygody użytkowania. Opracowaliśmy jeszcze prostsze przepisy, z łatwiej dostępnych składników. Ikonkami oznaczyliśmy dania, które możesz zrobić w mniej niż 15 minut, dania nadające się do zabrania w drogę oraz te, które warto
Dane wyliczone są dla 30-letniej kobiety o średniej aktywności fizycznej i wadze 60 kg. W przypadku mężczyzn główną różnicą będzie ok. dwukrotnie mniejsze zapotrzebowanie na żelazo. Dla osób o większej wadze zapotrzebowanie na białko i aminokwasy egzogenne będzie proporcjonalnie większe – zalecane zapotrzebowanie wynosi 0,8 g białka / 1 kg masy ciała. Czemu dane dotyczą 30-letniej kobiety? Ponieważ ma w porównaniu z innymi grupami stosunkowo wysokie zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze. Dane na temat zalecanego dziennego zapotrzebowania na składniki odżywcze zostały zaczerpnięte z najnowszego wydania DRI (Dietary Reference Intakes), sporządzonego przez NAS (National Academy of Sciences). Dane na temat składu produktów zostały zaczerpnięte z bazy USDA (United States Department of Agriculture Food Composition Databases).
Czy kasze należy wypłukać przed zblendowaniem?
kiedys robiłam podobny chlebek z suszonymi pomidorami😉
Witaj Magdalena, kaszy przed zblendowaniem nie płuczemy – dzięki tej sfermentowanej, lepkiej wodzie chebek wyrasta i nie rozpada się 🙂
A co jeśli kaszę płukałam codziennie i zalewałam świeżą wodą? Czy jest jeszcze szansa, żeby zrobić z niej chlebek, albo chociaż coś chlebkowatego? Czuję też, że ma taki trochę… sfermentowany zapach. Czy to jest ok?
Zapach ok, natomiast bez tej wody to raczej nie wyjdzie, jest to bardzo ważny składnik tego chleba; dla uratowania kaszy dodałabym zmielone siemię lniane i upiekła jako placek (wylewajac ciasto na blachę tak by mialo ok 1-2 cm wysokosci)
Dziękuję Ci bardzo za radę. Zrobiłam tak jak napisałaś, dodalam zmielone siemię, jeszcze trochę ziół i wyszedł całkiem fajny placek do hummusu 🙂
Czy kasza ma stać 48 godzin w lodówce czy poza? Jeśli poza lodówką, to nie zepsuje się w tym czasie?
Poza lodówką, chodzi o to, aby trochę sfermentowała 🙂
Po zblendowaniu wyszła mi dość płynna masa, coś jak zupa krem, niepodobna raczej do klasycznego ciasta chlebowego, czy taka ma być?
Pytanie, ile było wody w kaszy, jeśli ok 1 cm ponad poziom kaszy, to masa powinna być ok. W moim odczuciu, jesli miałabym ją porównać do zupy krem – to byłaby to bardzo gęsta zupa krem. Jeśli jest rzadka, dodałabym mąkę gryczaną lub każdą inną, do zagęszczenia i siemię lniane i odstawila taką mieszankę na kolejne kilka godzin, żeby ciasto mogło wyrosnąć. Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź. Zalałam kaszę 3 cm ponad powierzchnię na początku, potem wody trochę ubyło, było około 1,5-2 cm, zblendowalam, dodałam kilka łyżek mąki owsianej, teraz piekę po 12 godzinach i czekam na efekt.
Chleb upieczony, czas pieczenia wydłużyłam do 90 minut. Super przepis. Trochę przeszkadza mi ten zapach sfermentowanej kaszy, który pozostał. Zrobiłam wersję tylko ze słonecznikiem, może jakbym dodała zioła, troszkę „przykryłyby” ten aromat. Spróbuję dodać następnym razem. Pozdrawiam 🙂